Sezon 2 Rozdział 19

*Cami
Tata Violetty był dość zdenerwowany. Widać było, że ma ważną sprawę..
- Dobrze. Nie to nic takiego, Violu. Bądź spokojna. - powiedział. Potem wyszedł.
Violetta była zaskoczona. Siedziałyśmy, a nagle do Violetty zdzwonił telefon
- Halo - powiedziała.
Na jej twarzy zaraz po tym co powiedziała pojawił się uśmiech. Spojrzała na mnie, rozłączyła słuchawkę.
- Wy już nie musicie iść? - Spytała
- Co? Viola co ty odstawiasz? - Viola puściła do Fran oczko, coś chyba knuła.
- Nic Fran. Ale już późno...
- Dobra. Chodź Camila. - wyszłyśmy.
Później do Francesci też zadzwonił telefon. Uśmiechła się do mnie i powiedziała:
- Zapomniałam torebki od Violi. Pójdę do niej.
- Pójdę z tobą.
- Nie! To znaczy mogłabyś ale ja wolę sama, bo samemu lepiej.
- Okej...
- To pa.
O co jej chodziło? I ten ich uśmieszek.
Następnego dnia
W studiu wszyscy na mnie głupio patrzyli. Nawet Ludmiła...

- Co się gapicie?! - powiedziałam do Ludmiły i Naty.
- Ja nic nie wiem. - powiedziała Naty z jakimś dziwnym wzrokiem.
- Daj spokój, Naty. Ona jeszcze nic nie wie. - powiedziała Ludmiła
- Czego ja nie wiem?
- Niczego Cami. Jesteśmy przyjaciółkami nie mam przed tobą tajemnic.
- Przyjaciółką? Daleko ci do tego!
- Szkoda. Nie ważne.
Poszłam na zajęcia, a Diego mnie zaczepił:
- Hej. Co tam, okej?
- Tak. Nie masz zajęć z tańca?
- Nie. Dziś jest lekka zmiana planu.
- Aha. Ja mam zajęcia ze śpiewu.
- Ja też. Idziesz ze mną?
- Pewnie. Chodź.
Poszliśmy. Angie gadała a ja byłam kompletnie zamyślona... Kompletnie. Tylko nie wiem, o czym tak myślałam. Nie mogłam się skupić.

Później zastanawiałam się nad moimi problemami. Właśnie miałam wracać do domu, kiedy zaczepił mnie Diego.
- Camila cześć. Możemy pogadać?
- Cześć. Pewnie możemy.
- Możemy iść gdzieś indziej? Na przykład na plażę?
- Okej. Niech będzie.
Poszliśmy. Tam Diego chciał coś mi powiedzieć. Nie dokończył.
- Camila ja....... - Diego zbliżał się do mnie powoli, kiedy nagle......
Hah. Wiem taki krótki i td. 
Podobało się? 
Następny rozdział: Jutro lub piątek