HAH :D
Dlaczego ta nazwa?
Bo nie mogłam się powstrzymać tego napisać, ale mi się nie chciało :/
Mam nadzieję, że i tak się spodoba ;D
*************
Kiedy przyjaźń zamienia się w miłość wszystko się zmienia. Cami i Maxi byli przyjaciółmi. Kiedy zostali parą wszystko się zmieniło. Mogło by się zdawać, ale to nie złudzenia.
Cami bardzo go kochała, ale to bardzo. Pewnego dnia po szkole zdziwiła się, ponieważ go nie było, a Maxi przychodził do szkoły codziennie. Postanowiła go odwiedzić. Po drodze wskoczyła do sklepu po różne rzeczy.
Kiedy znalazła się przed jego domem zadzwoniła dzwonkiem. On jej otworzył, ale był wystraszony.
- Wpuścisz mnie? - spytała
- Co tu robisz?!
- Jak to? Nie mogę wejść?
- Czekaj.
Zamknął jej drzwi przed nosem, a ona pobiegła do domu.
Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Tym razem nie dała się spłoszyć. Kopnęła w drzwi, a tam? Dziewczyna ze studia, Naty. Okazało się, że Maxi ją zdradza.
- Jak mogłeś?
- To nie tak!
- Spierda.... Spadaj! - zaczęła płakać.
Długo rozmyślała i wymyśliła. Wzięła w rękę żyletkę i zaczęła się kaleczyć. Na szczęście zadzwonił dzwonek do drzwi, to był Maxi.
- Czego?
- Co ty robisz?! - wyrwał jej z ręki żyletkę - Dzwonie po pogotowie!
- Rób se co chcesz! A to dla mnie! - skaleczyła i było za późno. Pogotowie ją zabrało.
W szpitalu chłopak wiedział, że to jego wina, dlatego miał wyrzuty. Kiedy podszedł do niego lekarz, mogło się wydawać, że wszystko jest ok.
- Robiliśmy co się dało.
- Nie żyje?
Lekarz westchnął, po czym dodał:
- niestety.
*******
Maxi do końca życia miał wyrzuty, dlatego też postanowił się zabić. Uważał, że tak będzie lepiej
*******
PRZEPRASZAM ZA NUDĘ :(
PODCZAS PISANIA BYŁAM MYŚLAMI 2 KILOMETRY NA PÓŁNOC.
To takie smutne :(, Cały dzień czekałam, aż ktoś doda jakis post, a tu nagle ty zjawiłaś sie i uratowałaś mnie!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFakny
OdpowiedzUsuńDaj kolejny. Prosze by tym razdm byl szczesliwy, ale... Zrob jak uwazasz.
Tak wiem tylko napisałam to ze złością ;) nastepny będzie wesoły obiecuję :*
UsuńPiękny na prawdę
OdpowiedzUsuńPiękny
2 km na północ? A czemu nie na wschód ja się pytam? Ej zarazz zaraz jak na północ to do mnie! T
OdpowiedzUsuń