sobota, 25 stycznia 2014

OneShot moją wyobraźnią

Wspomnienia to jedno - Przyjaźń to drugie.
Przedstawiam Wam własną autorstwa historię
Miłego czytania : ]

************

Kiedy przyjaźń była niesamowita, zaczynało się wszystko układać, nie było problemów.....
Kiedy nagle stało się coś strasznego. Ten wieczór, którego on nigdy nie zapomni tego wieczoru. Wieczoru, w którym wszystko zmieniło się na gorsze i od którego, zmieniło się całe życie.....
Maxi i Camilla to byli przyjaciele jakich sobie możecie nie wyobrazić. Pewnego dnia, kiedy Maxi wraz z Camillą wracał ze studia było już ciemno. Lampy świeciły lekko, gdyż to miasto, a mianowicie Buenos Aires było od niedawna inne. Przedtem świeciło same słońce, wiał lekki wiatr, - a teraz? Teraz same burze oraz gwałtowne pioruny.
Kiedy tak wracali ze studia, była niesamowita burza. Burza, która chciała coś komuś uświadomić. Zrobiła to, w okropny sposób. Wracając było tak ciemno, że przyjaciele nie wiedzieli gdzie są. Zauważyli światło. Światło, które się świeciło, mimo tego, że była burza.













Szli przez las, którego oświecały gwiazdy. Nagle nie wiadomo kiedy Maxi usłyszał pisk, który dobiegał od tyłu. Okazało się, że ten pisk, to pisk jego przyjaciółki, - Camili. Ktoś ją złapał i chciał zabić. Na szczęście policja szukała tutaj przestępcy, znalazła Camillę. Facet wbił jej nóż w brzuch, a Camillę zabrała policja do szpitala.
Jej przyjaciel także chciał jechać ze swoją przyjaciółką. Pojechał, a w szpitalu dowiedział się czegoś.... czegoś tak okrutnego.....Otóż lekarz z przykrością oświadczył, że Maxi może iść się pożegnać z przyjaciółką, gdyż ona niestety nie przeżyje. Maxi oczywiście wszedł do niej, a ona już wiedziała, że umrze. Dodała tylko słabo ,,Maxi nie powiedziałam ci. Ja kocham cię." po czym zamknęła oczy i umarła. Maxi wołał i krzyczał ,,nie!" i prosił Boga, aby się uratowała, jednak nie. Nie udało się.

***

Maxi teraz żyje samotnie i dotąd nie pogodził się z tym. Też kochał Camillę, jednak nigdy nie miał odwagi jej o tym powiedzieć. Bardzo się martwił..... Przykro mu było...
Nie związał się z żadną kobietą.... z żadną...

***

Podobało się?

1 komentarz:

  1. Tak podobalo. Napisz kolejnego one shota. Prosze.

    OdpowiedzUsuń