poniedziałek, 6 stycznia 2014

Sezon 2 Rozdział 3

*Cami
Nie wiedziałam, co chce mi powiedzieć Francesca.
(rozmowa telefoniczna)
- Camila,bo...
- No słucham? Francesca powiedz
- Ale nie, przepraszam! Po co ci zawracam głowę.. Okej nie ważne!
- Nie,nie! Powiedz!
- To nie jest na telefon. Przyjdź koło studia.
No to poszłam. Idę i zauważyłam Fran.
- O co chodzi?
- Nie powinnam ci tego powiedzieć!
- No powiedz, bo się boje!
- Maxi cię zdradza! Powiedziałam! Sorry..
- Ale skąd ty wiesz?
- Widziałam jego i Naty i Naty się pytała kiedy wszystko ci powie, on na to ,że już nie długo i będą mogli być ze sobą do końca świata!
- Nie, nie. - usiadłam i zakryłam rękami głowę.
- Mogłam Ci nie mówić.
- Nie Francesca! Dobrze, że powiedziałaś. Dzięki!
- A co teraz zrobisz?
- Zerwę z nim.
- Co?! A wasza przyjaźń...
- Się skończy. Tak nie robi przyjaciel Francesca.
Spłynęła mi jedna łza, a potem zobaczyłam Maxiego , jak wracałam! Szedł z Naty; oto ich rozmowa:
- Powiedz to wreszcie Cami. Idź do jej domu! - Naty
- To nie takie proste! - Maxi
- Właśnie , że tak! Jesteś albo ze mną, albo z nią a jak do jutra jej nic nie powiesz to z nami koniec Maxi.
- Co?! Mówiłem to nie jest takie proste! To nie tak jak myślisz. Miałaś kiedyś przyjaciela co.... - Maxi nie zdążył powiedzieć, bo ja do nich poszłam.
- Cię zdradza? To chciałeś powiedzieć Maxi? A tak w ogóle to z nami koniec! - pobiegłam do domu, chodź miałam skręconą kostkę. Dobrze, że mogłam posiedzieć sama, bo mieszkam sama!
Rozżalałam się nad sobą, a nagle zadzwonił dzwonek. Pobiegłam otworzyć.
- Wybacz!!!! - To był Maxi.
- Czego ty tu? Weź czego tu szukasz szczęścia? Bo jak tak, to tu nie znajdziesz
- Nie szczęścia tylko ciebie. Kocham Cię.
- Ile razy tak mi wmawiałeś?
- Może wejdę?
- Nie! Idź sobie!
I poszedł, pobiegłam popisać w pamiętniku;
            Drogi Pamiętniku!
Pomóż mi. Co mam robić? Z miłością 
jest trudno, a ja o tym wiem! Tylko 
dlaczego to Maxi? Dlaczego to Maxi
mi się podoba? Nie wybaczę mu!
Zdradził mnie! Kto wie, czy nie poszedł
z Naty do...... nie ważne!
A właśnie , że tak!
Miałam namyśli, że może poszedł z nią
do łóżka!!!
Idiota! Jak mogę się dowiedzieć, że na prawdę
mnie kocha? Chodzi mi po głowie tysiąc 
odpowiedzi, ale nie wiem która jest właściwa.
Nie wiem, czy w ogóle któraś jest prawdą.
Co mam robić?
                                  Camila.
Popisałam w pamiętniku, pobiegłam do łazienki. Postanowiłam.. coś zrobić! Jakąś fryzurę czy coś.
Ale jednak zmieniłam zdanie. Poszłam do kuchni, chciałam pokroić sobie brzoskwinię, gdy się skaleczyłam. Zadzwoniłam po Francescę, żeby mi coś doradziła...  Jednak nie odbierała. Jej głos mówił:
Nie mogę teraz odebrać, jestem na imprezie u Violi.
Violetta robiła imprezę? Możliwe... Ostatnio w studiu do nich podeszłam , a one jakoś ucichły. Później znów. Co jest nie tak? Może nie chcą się ze mną przyjaźnić?
W tym momencie, gdy się zastanawiałam przyszło mi zdjęcie od Ludmiły:











Pod zdjęciem był napis:
,,Co Cami? Viola cię nie zaprosiła na imprezę? Już się nie przyjaźnicie? W każdym razie, słyszałam ich rozmowę, sama posłuchaj"
Była nagrana rozmowa, dziewczyny mówiły:
- I udało się przed Camilą? - Violetta
- Była bułka z masłem! - Francesca
- Nie przyjdzie? - Violetta
- Nie! - Francesca
- Super. - Violetta
CO JA ROBIĘ TAKIEGO ŹLE?

Koniec rozdziału 3
podobało się?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz