niedziela, 16 lutego 2014

Sezon 2 Rozdział 42 Wszystkie tajemnice wyjdą na jaw

*Oczami Camili
Po spotkaniu z Gabrielem poszłam do studia. 
Spotkałam Maxiego. On podszedł do mnie i spytał:
- Możemy pogadać?
- Tak.
- Ale wiesz, poważnie.
- Okej.
Poszliśmy do parku, usiedliśmy na ławce.
- Powiedz mi prawdę.
- Jaką?
- Masz przede mną jakieś tajemnice?
- No chyba tak.... Tego czego nie mogę ci powiedzieć.
- Ale Camila. Ty mi nie ufasz prawda?
- Ufam, ufam.
- Więc co jest?
- Dowiesz się w swoim czasie.
- Dobra. Ja tak nie mogę, przepraszam.
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Z nami koniec, przepraszam. - Maxi mnie zostawił, a ja sobie
pomyślałam, że moje życie to ściema. Wyjęłam 
z torby pamiętnik, zaczęłam pisać.
Nie chciało mi się nic. Dlaczego zawsze, kiedy mam
problemy to wszyscy się ode mnie odwracają? To niesprawiedliwe.
Tak uważałam. Wolałam jednak porozmawiać z Maxim. Zadzwoniłam do niego się spotkaliśmy.
- Co chcesz powiedzieć?
- Maxi ja cię kocham.
- Ja ciebie też, ale nie mogę żyć, wiedząc, że masz przede mną tajemnicę.
- Powiem ci ją. Ale nie... Wtedy to wszystko się skończy...
- A skąd wiesz?
- Maxi bo ja... Okej. Chcesz wiedzieć? - Maxi
pokiwał głową.
- Będziesz zaskoczony.
- Dobrze.
- To jest skomplikowane i zajmie to długo.
- No i?
- Okej. Pamiętasz, jak była ta impreza u mnie? Więc my
wtedy nie byliśmy razem. 
- No nie.
- No i ja się trochę opiłam. No okej! Więcej niż trochę.
- Mów dalej.
- I ja poszłam z Leonem do łóżka. 
- Co?!
- No właśnie. To nie wszystko. Miałam tak namieszane, a 
potem jeszcze tak się źle czułam. Mówiłam ci kiedyś, że taki facet
mnie zgwałcił.
- No tak.
- I ja byłam przemęczona. Kiedy tak miałam te objawy.... to były objawy... - 
Naleciały mi łzy
- Mów.
- To były objawy ciąży. Bo ja jestem w ciąży. I widzisz?! Zaraz ze mną zerwiesz.
- Chwila, chwila, nic takiego nie powiedziałem.
- Nie?
- Nie. Wtedy nie byliśmy razem, nie zdradziłaś mnie.
- Nie myślałam w ten sposób.
 - Zaskoczyłaś mnie. 
- Wiem. Ale to nie wszystko. Miałam
dość tych głupich problemów, więc... Pamiętasz, jak
mnie szukałeś z Francescą, co nie chciałam z wami gadać?
- Tak.
- Bo ja wzięłam nóż i chciałam go zabić.  
- Chwila. Zabiłaś go?
- Nie. Nie miałabym odwagi. Nie wiem, co mnie napadło.
- Ale co się wtedy wydarzyło?
- No bo ja chciałam go zabić nożem, ale on mi go 
wyrwał z rąk. A później.... - nie skończyłam zaczęłam płakać.
- Co później?
- On mnie zgwałcił znowu. - Maxi mnie przytulił.
- To wszystko?
- Tak.
- Trochę tego było. Poczekaj jesteś w ciąży z Leonem, tak?
- No.
- Musisz mu to powiedzieć niestety.
- Wiem. 
- A co do tego faceta... Zgłosiłaś go na policję?
- Tak i już jest w więzieniu. - Nagle zaczęłam płakać, 
bo okropnie się czułam. Musiałam wrócić do wszystkiego. To było straszne.

*****************

KKKoniec. Pytanka:
1 jak się podobało?



6 komentarzy:

  1. 1. bardzo
    I wszystkie tajemnice wyszly na jaw :D
    Dede

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj biedna Cami oj biedulka ale to dziecko może być tego gwałciciela
    Bardzo mi się podobało
    Na prawdę ja chcę nexta plosę

    OdpowiedzUsuń
  3. Superrrrr. Supeerrrr. Supeerrr
    cudoooooo cudoooo cuddoooo

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne :) No i w końcu wszystkie tajemnice wyszły na jaw.
    Już nie moge doczekać się nexta. Pisz go i jak najszybciej wstaw

    OdpowiedzUsuń
  5. jak on ją przytulił jak gadali rzez komórkę. Biedna Camila :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak na początku zrozumiałam xd "przytił przez komórkę... what?!" Ale napisała, ze "zadzwoniłam do niego I SIĘ SPOTKALI$MY" xd
      Cudo <3 czekam na next <3

      Usuń