*Oczami narratora
- Dobra zacznę od tego, że.... - dziewczynie
odebrało mowę. Stresowała się.
- Cami. Ej. - Francesca mówiła.
- Dobra, nie przepraszam!
- Mów.
- Nie nie mogę. Nie jestem gotowa. Ja... Zaraz wracam. -
Camila wyszła z domu, a Francesca zadzwoniła po Violettę.
Ta zjawiła się po 10 minutach.
- Co jest?
- Musimy przeszukać jej pamiętnik.
- Co!? Na rozum upadłaś?
- To jedyne wyjście.
- Okej, ale jak później będą problemy, to twoja wina. - Dziewczyny
wzięły pamiętnik i zaczęły kartkować.
- O jest! - krzyknęła Francesca.
- Co wy robicie? - W tej chwili zjawiła
się Camila.
- Zostawcie to! Idźcie lepiej! -
Camila zachowała się agresywnie, tak, jakby im ie ufała.
- Ale Camila to było jedyne rozwiązanie. - mówiła Francesca.
- I jedyne wyjście, to idźcie sobie. - dziewczyna mówiła
to jednocześnie ze złością, ale z jakimś strachem. Dziewczyny poszły, nie chciały
kłótni. Camila wzięła w rękę pamiętnik i się jakby ,,do niego przytuliła".
Chciała, żeby wszystkie problemy zniknęły.
Dziweczyna siedziała tak bezczynnie, do póki
nie dostała smsa od Maxiego:
Cześć Camila Pablo kazał przekazać tobie
i dziewczynom, że w piątek jest impreza i macie napisać
z nimi piosenkę.
Dziewczynie się nie chciało nic pisać, ale od razu poinformowała
dziewczyn o zadaniu. Położyła się i sobie coś przypomniała.
Pobiegła do parku, znalazła to, czego szukała. List.
Wzięła list do domu, zaczęła czytać.
Pewnie zadajecie sobie pytanie od kogo.
Właściwie, to od jej ,,byłego".
Ponieważ ona nie chcę go widzieć, zabrała to stamtąd.
Dlaczego to zabrała?
Bo nadal coś do niego czuła..... Powiem wam jedną rzecz:
Uczeń OnBeat ^_^
Ona w rzeczy mówiąc się chowa przed nim. On jej szuka,
bo teraz nie wie, gdzie mieszka.
Camila nie chcę go widzieć, bo....
Dziewczyna wzięła w rękę pamiętnik, zaczęła pisać.
Miała dość problemów, które ją otaczają.
Postanowiła iść do studia.
Szła i tak się rozglądała...
Przypominała sobie życie bez problemów.
Nagle ktoś podszedł od tyłu i powiedział:
- Camila?!
Dziewczyna się odwróciła, a na jej twarzy pojawił się
uśmiech.
- Nie mogę w to uwierzyć..... ty...Gabriel! Tęskniłam! - Dziewczyna
przytuliła się do niego i powiedziała:
- Mam prośbę.
- Jaką?
- Nie mów nikomu o moich problemach, nikt nie może się dowiedzieć.
- Dobrze, jak sobie życzysz.
- Jezu! Jak fajnie, że jesteś.
*******************
No hej. Nowa postać.
Może opisik? ^-^
Dwudziestoletni chłopak o czarnych włosach
i głębokich, niebieskich oczach. Jego
pasją jest piłka nożna. Pochodzi z....Polski :D
Pytanka:
1.Kto napisał ogłoszenie?
2.Kim jest Gabriel?
3.Podobało się?
To tyle ;)
Do następnego razu rozdziału :)
PS.Możecie zadawać pytania w zakładce,,Bohaterzy rozdziałów + pytania"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz