No to na dzień dobry OneShot :>
Pojawiła się nowa ankieta, po prawej stronie :)
Zagłosujecie?
Będę wtedy bardziej pewno co wolicie i będzie tego więcej :)
No to miłego =) oczywiście czytania.
********************
Camila i Maxi to przyjaciele. No cóż tu wcale nie oto chodzi. Bo pomiędzy nimi jest chemia. Ale dosłownie! Tylko taka miłosna... Dobra, więc tak:

Dobrze nie oto tutaj chodzi. Camila ma problem. Zawsze przy Maxim czuje się inaczej. Wie, że może robić więcej i nie może się skupić. NIE MOŻE oderwać od niego wzroku. Po zajęciach poszła przed studio, pomyślała sobie: Ja się chyba zakochałam. Tak zakochała się, bo to takie uczucie. Pomyślała sobie: A gdyby zrobić tak, żeby Maxi był zazdrosny? Nie! Ja się rzeczywiście zakochałam.
Dziewczyna miała rację, zakochała się. Podeszła do Federico i usiadła obok niego i Francesci, bo on coś śpiewał. Ale sama nie wiedziała co, bo była zamyślona.
- I? - spytała Federico.
- Super. Masz talent. - powiedziała Francesca
- A ty co myślisz Camila? - spytał
- Ja... ja... muszę iść.
Pobiegła szybko i dostała olśnienia:
Jak ktoś by się domyślił, że się zakochała w Maxim, to jej życie byłoby skończone. O tym wiedziała jedynie Lara. Spotkała się z nią po zajęciach. Bo można powiedzieć, że były z nich takie papużki nierozłączki. Cały czas spędzały razem. A powiem szczerze, że nie było większej przyjaźni, jak ta. Kiedy tak spotkała się z Larą w kawiarni na przeciwko, rozmawiały, a nagle Lara spytała:
- Jak tam z Maxim?
- Co? - dziewczyna się uśmiechnęła
- Przede mną nic nie ukryjesz. - Lara miała rację, za dobrze znała Camilę.
- Okej.
- No to co?
- Źle. Nie mogę przestać o nim myśleć. Nie mogę się skupić na lekcjach.
- Wiem, co to jest. Miałam tak samo.
- Widzisz! Chwila...
- Co?
- A ty masz chłopaka? - dziewczyna spytała z ciekawością, bo akurat tego nie wiedziała.
- Nie. Kiedyś miałam. Historie miłosne są trudne.
- Wiem. Idziemy gdzieś?
Poszły się przejść, po drodze spotkały Maxiego. Camila zrobiła się czerwona, jakby miała spalić się ze wstydu, ale bez powodu. Bo to dziwne, ona zawsze zapominała przy nim o świecie.
- Cześć. Mogę porozmawiać z Camilą? - spytał.
- No chyba tak. - powiedziała. - Camila!
- Co? - dziewczyna odzyskała prawo do rzeczywistości.
- Ona jest dziś nieprzytomna. - tłumaczyła ją Lara.
No i poszli gdzieś niedaleko studia. Camila nie wiedziała, co powie jej Maxi, była ciekawa.
- Czemu mi nie powiedziałaś?
- Czego?
- Że wyjeżdżasz.
- Aaaa! Przepraszam. - Camila wyjeżdża, bo tak chce. Nie chcę po prostu stracić.... życia? Czasu!
- Mogłaś powiedzieć.
- Przepraszam.
- Okej. Kiedy wyjeżdżasz?
- Po jutrze.
- Już?
Camila i Maxi musieli ze sobą spędzić ostatnie dni. Były one najważniejsze w ich życiu, chwile. Chwile. Camile je sobie wszystkie przypominała w ostatnim czasie. Dały jej coś do zrozumienia: nigdy nie znajdzie lepszych przyjaciół. I choć wyjeżdża, to nigdy o nich nie zapomni. To jej postanowienie.
Camila się już pakowała, kiedy zobaczyła w drzwiach Maxiego.
- Co ty tu robisz? - spytała jednocześnie go przytulacjąc. Czuła się inaczej, inaczej niż.... bez niego.
- Nie wyjeżdżaj.
- Dlaczego?
- Kocham cię. - Maxi ją pocałował, a ona to odwzajemniła. Postanowiła nie wyjeżdżać. Teraz Lara musi się pogodzić z tym, że będzie z Camilą spędzać troszkę mniej czasu.
Camila i Maxi poszli zaraz po tym do studia. A ona czuła się szczęśliwa, że ma przy sobie takiego chłopaka, którym jest? Maxi. No jasne to było oczywiste. Kiedy tak chodzili po studiu i chodzili z tyłu zaczepiła Camilę..... Lara powiedziała wyraźnie:
- Najlepszego.
- Najlepszego? - dziewczyna spytała ze zdziwieniem, miała urodziny.
- Mamy dla ciebie z Maxim niespodziankę.
- Z jakiej okazji?
- Urodziny.
- O! Rzeczywiście.
Zawiązali jej oczy chustką.
- Długo jeszcze? - pytała.
- Nie.
Zdjęli jej chustkę, a ona zobaczyła....:
- Haha! - zaczęli się śmiać.
- To ta niespodzianka? - spytała
- No raczej.
Dziewczyna się zdziwiła a oni krzyknęli:
- Żart!
Poszli dalej, a Camila zobaczyła coś pięknego:

- Wow! Ale pięknie.
- No właśnie wiem.
Zaczęli się śmiać. Impreza była udana.
Camila ma najlepszą na świecie przyjaciółkę i najlepszego chłopaka.
***********
Taki OneShot ;)
Jak się podobało?
Fajny OS ;) Jeszcze czekam na rozdział <3
OdpowiedzUsuńŚwietny bardzo mi się podobał
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział albo OS