poniedziałek, 10 lutego 2014

Sezon 2 Rozdział 38

Wstęp:
Aha :D
Zaczynam (mianowicie to mój pierwszy rozdział) jako narrator.
Tego jeszcze nie było xd

*Narrator - lol xD
Camila obudziła się w szpitalu. Zastanawiała się gdzie jest. Nagle do pokoju wparował wysoki brunet.
- Co ci się stało?
- Kim jesteś?
- Okej. Jestem Diego, jestem twoim chłopakiem. - kłamał w żywe oczy.
- Naprawdę? Jak mi to udowodnisz?
- Tym - w tej chwili ją pocałował. Jak można było tak oszukiwać?
- Wierzę ci. - powiedziała.
- Wkrótce wyjeżdżamy.
- Jak to? Ja cię nawet nie znam.
- Znasz, tylko straciłaś pamięć.
- Aha. Gdzie wyjeżdżamy?
- Daleko.
*Diego
Nasz plan był jasny. Nasz? Mianowicie ja i Ludmiła wymyśliliśmy plan przeciwko Camili, aby się nauczyła. To miało jej pomóc.Oj, miało jej pomóc. Nie! Niestety Ludmiła nie chciała brać w tym udziału.  Dlaczego? Nie wiem. Bo jest głupia...
Plan:
1. Oszukać Camilę
2.Zabrać ją daleko. Oj daleko.
3.Zgwałcić ją.
Ten plan wypali. A okazję trzeba wykorzystać.
*Narrator
Camila siedziała w pokoju z Diego i zaczęła się pakować. Jej prawdziwy chłopak, Maxi szukał jej i nie mógł znaleźć. Najgorsze było to, że na wszystko mogło być za późno.
*Maxi
Szukałem Camili, a jak zadzwonił telefon, że jest w szpitalu nie zwlekałem i szybko wsiadłem do samochodu, po czym odwiedziłem szpital. Spytałem o nią, a recepcjonistka powiedziała, że przed chwilą wypisał ją jakiś wysoki brunet.
Krzyknąłem:
- O kur*a
Oczywiście nie w szpitalu. Zadzwoniłem do Francesci, a ona do Violetty. Spotkaliśmy się w kawiarni.
- Co zrobimy? - spytała Fran
W tej chwili do kawiarni wszedł Leon, a Violetta była już myślami daleko. Oczywiście było widać w jej oczach zakochanie.
Leon podszedł i spytał:
- Co tu robicie?
- Nie wiem czy powinniśmy ci o tym powiedzieć. - powiedziała Fran. - można ci ufać?
- Tak.
- Camila straciła pamięć i Diego porwał ją. Wmówił jej, że jest jego dziewczyną i gdzieś wyjechali.
- Co?! Musimy jej szukać. Chcecie siedzieć sobie tak po prostu?
- Chyba.
- Policja!
Szybko pobiegliśmy na policję, która znajdowała się na przeciwko. Zgłosiliśmy, a następnie postanowiliśmy jej szukać. W Buenos Aires znajdowała się stara kamienica, w której z tego co wiedzieliśmy często przebywał Diego. Znaleźliśmy tylko kartkę:
- Ja pierdziele! - krzyknęła Violetta, która znalazła kartkę.
- Co? - spytał Leon
- Patrzcie!
Wszyscy wpadliśmy w panikę. Najgorsza była jedna rzecz. Było za późno!







A co było gorsze? To co, dostaliśmy. MMS z filmem jak Diego....


KONIEC
pytanka
1.Co Diego?

przepraszam za nudy ;(

4 komentarze:

  1. Jakie nudy to jest świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja perdziele ale ten Diego jest nienormalny
    Biedna Cami
    Błagam daj szybko nexta plose

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej super <3 No biedna Cami. Nie moge sie doczekać nexta. Bierz się do pisania

    OdpowiedzUsuń
  4. super... jak ją gwałci!

    OdpowiedzUsuń