*Cami
Jak to ja... Liczyłam kroki do studia :D.
Niestety ktoś mi przeszkodził, tym razem przy 26 kroku.
- Camila , pogadajmy!
- Nie chce mi się z tobą gadać....
- Poczekaj to nie tak!
- Co mi się tłumaczysz głupku? Nie jesteśmy już razem
- Ale..
- Co , ale? Ogarnij się!
- Możemy to zmienić! Bo ja nie chcę, żeby nasza przyjaźń się tak skończyła..
- Na takie coś to za późno, Maxi
- Za późno? Camila, ja chcę to naprawić..
- Jak?!
- Przepraszam daj mi szansę, naprawię to!
- No nie wiem , Maxi... Ja nie chcę... - nie zdążyłam powiedzieć!!!!!! NIE MOGĘ JUŻ!!!!!!!!! Głupek mnie pocałował.. Ale wtedy jakoś tak się poczułam. Jak w niebie :D
- To cię przekonało? - spytał. Uśmiechłam się i go przytuliłam.
- Pewnie! Trzeba było tak od razu!
Później poszliśmy do studia. Chłopaki na serio się nie znają na dziewczynach!
Coś mi nie dało spokoju od Francesci. Musiałam ją spytać, jak zobaczyłam. O jest!
- Francesca za co ty mnie tak nie lubisz?! Nie rozumiem. - spytałam
- Ty już dobrze wiesz...
- Nie! No słucham?
- Takiego smsa mi wysłałaś
,,No, no Fran znalazłaś
sobie nową psiapsiółę, a
teraz zostawiasz mnie na boku?
Zachowujesz się jak jakaś idiotka..
Dla takich jak ty warto iść do lekarza.
Możliwe, że masz adhd?
Camila"
- Błagam cię, przecież to nawet nie mój numer! Nie wierzę, że dałaś się nabrać.
- Przecież pisał tam twój numer.
- Nie to numer Ludmiły!
- A skąd wiesz?
- Zamiast cyfr, pisze super nowa!
- O nie! Mogłam zobaczyć! Przepraszam Camila nie chciałam!
- Nie szkodzi. Ale żeby to naprawić musisz coś dla mnie zrobić!
- Co?
- Przytulić mnie i obiecać, że nigdy nie będziemy się kłócić!
- Pewnie! - przytuliła mnie. Fajnie , bo jakoś tak jakby to happy end.
A tymczasem....
- Pablo ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego!. Nie zostawiłabym lokówki na scenie..
- Ja Ci nie wierzę Ludmiła! Nikt nie przynosi lokówki do studia oprócz ciebie...
Ludmiła została zawieszona w prawach ucznia , a wszyscy się przyjaźnimy.
Nie powiedziałam nic o Maribel. Nadale spędzamy razem czas! Chodzi do studia i w ogóle. Fajnie mieć takich przyjaciół.
HAPPY END
Super ;)
OdpowiedzUsuń