Zanim przeczytasz:
Jest tam jedno słowo, które może być dla cb nie odpowiednie.
Oczami Camili
Co z tego, że Maxi był tutaj? Przecież nie zostanie tu na wieki.
Siedzieliśmy tak cicho i nagle się odezwałam:
- Maxi lepiej już jedź przecież to 5 godzin jazdy chce ci się tak?
- No nie...
Skoro nie to po co jeszcze siedział? Kurde nie chciałam się odzywać, ale co niby miałam zrobić? Siedziałam tak zamyślona. W pewnej chwili podeszła dziewczyna,
z którą mieszkam. Nie nazwę ją siostrą nigdy niby za jakie prawa? Nienawidzę jej i dobrze mi z tym a jak ma problem to trudno. Chociaż nie ma, bo też mnie nie lubi -.- ja jej też nie xD
Siedzieliśmy tak i podeszła. A i zapomniałam! Ma na imię Ada, ale ja mówie jej Adka sorka nie chce mi się gadać jej tak słodziutko. Może jeszcze powiem Adusia? Hyyy!
Siedzieliśmy a ona powiedziała:
- Masz przysrane u Aśki. - kto to Aśka? Ta druga lol.
- O jezu! Co znowu?!- chwila, chwila. Domyśliłam się, że gapi się na Maxiego, a on wiadomo, lubi hip-hop, ale ona... niestety też. Jezu żeby tylko nie znaleźli wspólnych tematów bo uduszę śliwkę i wpadnie do kompotu! Chwila co? Haha co to miało być? Nie ważne!
- Jestem Ada. - powiedziała do Maxiego! Nie! Nie! Nie! To nie tak miało być.
- Jestem Maxi. - No i zauważyłam jakby to powiedzieć zauroczenie ale wygląd o niczym nie świadczy więc mam nadzieje, że nic między nimi nie będzie. - Yyyy no to Cami ja musze spadać. Cześć.
- Cześć. - powiedziała ADKA normalnie ją udusiłabym gdyby nie było Maxiego i to z czystą przyjemnością.
Maxi więc poszedł a ja szłam z nią do mojego *nowego domu. Si, nowego. Dlaczego? Nie chce tam mieszkać.
Szłam więc i wygarnełam tej lasce wszystko:
- Masz się odczepić od Maxiego! Kobieto jak tylko z nim będziesz flirtować zabije cię!
- Ale to twój przyjaciel a nie chłopak.
- Skąd wiesz? - skąd ona to wiedziała?! Nwm musiałam się dowiedzieć.
- Twój pamiętnik. Leżał na stole nie winny. Otworzyłam przeczytałam wszystko. Uwierz mi, lepiej ze mną nie zadzieraj mogę zmienić twoje życie w piekło, jasne?! - zatkało mnie!
- Dlaczego to zrobiłaś?! Dziwka!
- Jak mnie nazwałaś?! - wlanęła mnie w policzek. Lała się krew normalnie bym ją walnęła ale moja wina, że się jej bałam??
Oczami Maxiego
Wróciłem do Buenos Aires późno. Ale mimo to wyszłem się przejść. Usiadłem na pobliskiej ławce i myślałem o Camili. Raczej się w niej nie zakochałem. To moja przyjaciółka, nikt więcej.
Kochałem Naty. No i teraz też kocham.
Zadzwoniłem do niej. Zapomniałem że jest późno!
N: Halo
M: Możemy się spotkać?
N: Maxi teraz? Teraz jest późno. Może lepiej przyjdź?
M: No dobra.
N: Pa. Kocham cię.
M: Ja ciebie też.
*******************************
No hey :3
Si, to ja Natalia i napisałam głupiutki rozdział :P
Jeśli jednak przeczytałaś...si, komentarz :)
Lol xD
Mi się nie podobało nwm jak wam...
Next = 3/4 komy
Nie znasz się!
OdpowiedzUsuńByło super
Chce nexta
fajny!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na ; i tak dalej maraandhana.blogspot
Świetny !
OdpowiedzUsuńNiech w końcu będzie Caxi ;)