Przychodzę dziś do Was z pewną sprawą. Odwieszam bloga!!! Tak, tyle że nie wiem dokładnie co będzie dalej. W sumie nie chciałam zawiesić bloga, to była zupełnie inna sprawa i bardzo się cieszę że wreszcie mogę go odwiesić xDD To tak. Więc kiedy pomyślę sobie o Caxi, to już nie to co kiedyś... Kiedy oglądam Violettę, to normalnie jest już Naxi, a ja tak nie mogę. Muszę skończyć tego bloga mimo tego, że z każdym dniem odchodzi mi ta "podjara" czy "podekscytowanie". Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim, którzy czytają tego bloga i czytali. Dajecie mi wielkiego kopa co pomaga mi pisać : ) Mam pomysły na następne rozdziały, choć nie wiem, ile ich jeszcze będzie. Na pewno nie za dużo ://
Codziennie myślałam o tym blogu - o moich pomysłach, które nie mogą się zmarnować i udało mi się wszystko naprawić. Niesamowicie się ciesze, że mogę tutaj znów być. Chociaż wiem, że prędzej czy później przestanę tu pisać to chcę wszystkim podziękować bo tak naprawdę to dzięki Wam tutaj jestem i prawdopodobnie już niedługo pojawi się kolejny rozdział. Wprowadzę trochę akcji - nie może być tak nudno. Chciałabym żeby ta historia zakończyła się tragicznie. No bo czy zawsze musi być "happy end"?? Nie wydaje mi się. Ostatnio w życiu się nauczyłam wielu rzeczy. Nie sądzę aby z nimi mogła pisać "i żyli długo i szczęśliwie". Trzeba się nauczyć, że nie zawsze kończymy życie wesoło.
No cóż to i jest to odwieszenie : ) Jeśli ktoś przeczytał ten post niech zostawi ślad w postaci komentarza, chce wiedzieć że ktoś ze mną jest i chce dostać jeszcze większego kopa : )
Kocham Was!!!
Pisz i zamiast narzekać na Naxi możesz przestać oglądać Violettę (ja tak zrobiłam).
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z Tobą!
Hah dzięki :D
UsuńAle Violetty nie przestane oglądać :D Najwyżej pojadę do Argentyny i zabije tego od scenariuszów ale to mniejsza z tym xDD
Proszę nie pisz o naxi :(
OdpowiedzUsuńMoże pisz o Fande (Cande i Facu czyli serialowa Camila i Maxi )
Bo ten Blog nie będzie taki sam z Naxi :'(
Możesz się inspirować ich wspólnymi fotkami i filmikami :)
Błagam!!! Nie oszpece tego bloga Naxi xDD
UsuńUfff ! Mam nadzieję :*
UsuńWiesz to, że nie ma Caxi w odcinkach to nie znaczy, że masz przestać pisać.
OdpowiedzUsuńNie możesz się poddawać. Caxi żyje w Tobie, żyje w Nas. Każdego dnia tworzysz historię.
Caxi istnieje, ponieważ jest w Twoim sercu. Violetta to tylko serial, można go obejrzeć, ale to historia pisana przez jakiś reżyserów, Ty zaczerpnełaś z niej tylko bohaterów. Nie widzę potrzeby, żebyś sugerowała się serialem. To Twoja historia, Twoja i tylko Twoja. To Twoją historię chce czytać, ponieważ właśnie o to chodzi, nie jest taka jak w serialu i to sprawia ją wyjątkową. Nie poddawaj się!
Dziękuje <33
Usuń+ gratuluje wszystkim którzy dotrwali do końca xDD
Super ja nie przestane czytac. A ci nie wiem co zrobie gdy znowu zawiesisz bloga.
OdpowiedzUsuńJak coś zawsze możesz mnie udusić XDDD raczej nie będzie takiej potrzeby bo MAM NADZIEJE nie będę go musiała znowu zaiwesić xDD
UsuńJej :)) Cieszę się!!!
OdpowiedzUsuńJa zawsze będę!!!!!
Świetnie ciesze się :D Ale zamiast tu siedzieć pójdę rozdział napisać xDD
Usuń