niedziela, 11 maja 2014

15.,,Życie nie ma sensu, jeśli nie ma przy tobie osoby, którą tak kochasz."

Dzieliły nas milimetry od pocałunku, ale... no cóż wiadomo że ktoś musiał przeszkodzić. To była Francesca.
- Sory że Wam przeszkadzam - zaczęła - Camila możemy porozmawiać? - spytała.
- Nie, jak widzisz jestem zajęta!- krzyknęłam i złożyłam ręce. 
- No chodź! To tylko chwila! - powiedziała. No dobra skoro tka jej zależało to postanowiłam, że z nią pójdę. 
- Maxi przepraszam - zaczęłam, ale on mi przerwał. Wstałam z ławki.
- Nie szkodzi leć. - powiedział. Zaleta jest taka, że teraz tylko on mnie rozumie! 
- Dziękuje. Do zobaczenia później. Pa! - powiedziałam i poszłam wraz z Francescą gdzie nogi nas poniosły!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

                                                                 Oczami Violetty                                                          

 Właśnie śpiewałam Alcancemos las estrellas. Mogłam tak śpiewać wieki, ale wiadomo studio musieli zamknąć. Wróć. Śpiewałam i przyszła Francesca. Zdenerwowana i wkurzona, smutna. Nie wiedziałam co mogę po niej odczytać. Czułam, że niedługo wybuchnie.
- Fran, co się stało? - spytałam zmartwiona ale najwyraźniej nie chciało jej się odpowiadać. - Fran halo!!! - zaczęłam - obraziłaś się? Jeśli tak to przepraszam za wszystko i... - nagle Włoszka mi przerwała i smutno się uśmiechnęła.
- Viola obraziłam się. - wiedziałam! Jak ja ją dobrze znam - ale nie na ciebie. - A jednak nie tak dobrze, jak myślałam. Postanowiłam wypytać ją o szczegóły, bo chciałam jej pomóc.
- Na kogo? - spytałam, a dziewczyna spojrzała na mnie wbitym wzrokiem w moje oczy.
- Viola Ty byś mnie nigdy nie okłamała, prawda? - spytała. Cóż mogłam jej powiedzieć?
- No raczej nie. - zaczęłam - Myślę, że nie okłamałabym swojej przyjaciółki. - powiedziałam.
- Ale ulga. - powiedziała i mnie przytuliła. - Błagam pomóż mi Violu. - powiedziała.
- No dobrze, ale w czym? - Spytałam. Czarnowłosa spojrzała na mnie smutno i westchnęła:
- Musisz pomóc mi się zemścić na Camilę! - powiedziała. Nie mogłam jej w tym pomóc, przecież Camila to moja przyjaciółka, no i... siostra. Nie wiedziałam, co powiedzieć.
- Nie Francesca! Nie mogę! Chociaż powiedz mi, dlaczego, dobra? - Dziewczyna spojrzała na mnie.
- To tak jak z piosenką. - wzięła gitarę i zaczęła grać. Po chwili śpiewała
- Co to ma wspólnego z Camilą? No i oczywiście śliczna piosenka! - powiedziałam
- ....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

                                                                 Oczami Maxiego
Siedziałem sobie na ławce przed studiem, kiedy nagle zobaczyłem Camilę. Była cała blada i jakaś roztrzęsiona. 
- Cami! - krzyknąłem i do niej podszedłem. - możemy pogadać? - spytałem. Dziewczyna się na mnie spojrzała i wkurzyła. - Co jest? - spytałem
- Co cię to obchodzi?! Ludzie wy wszyscy jesteście jacyś pojebani [PRZEPRASZAM ZA TO SŁOWO XD] w ogóle co cię to obchodzi?! - zdziwiło mnie jej zachowanie to było zupełnie do niej nie podobne
- Camila jestem twoim przyjacielem i martwie się o ciebie. - powiedziałem
- Nie jesteś moim przyjacielem! Gdybyś nim był, spostrzegał byś świat inaczej! Zobaczyłbyś co kryją inni ludzie!!! Jesteś po prostu ślepy, Maxi! - nie spodziewałem się, że powiedziałaby coś takiego.
- Dlaczego tak mówisz, Camila?! - spytałem.
- Bo wiesz, co?! Życie nie ma sensu, jeśli nie ma przy tobie osoby, którą kochasz. - powiedziała i uciekła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                                                               
                                                                 Oczami Francesci


Śpiewałam sobie z Fede Ti Credo na zajęcia zaległe z Pablo, nie ważne tam. Czułam się tak świetnie... Jak śpiewaliśmy razem to tak jakby naprawdę nie da się opisać takiego uczucia. Było niesamowicie. Kiedy skończyliśmy Pablo wstał z krzesła i powiedział:
- Świetnie dzieciaki! Przygotowałem dla wszystkich jeszcze jedno ćwiczenie. - powiedział. - Jeszcze nikt nie zaliczył tego ćwiczenia w parach. Wszyscy mają czas do jutra, w przeciwnym razie nikomu nie zaliczę ćwiczenia. - o nie! Muszę jeszcze napisać piosenke z Diego, zdążymy pewnie tam!!! 

*********************************************************************************************************

No siemka :3
To mój pierwszy rozdział od... dawna. 
Wiem, że krótki, ale pisałam na szybkiego i wiem też że nie wyszedł.
Zawsze jak chce coś zrobić to nie wychodzi. Dobra nie ważne to nie o mnie tutaj.
Wprowadziłam trochę tajemnic - ukryte jest coś w tym rozdziale no i raczej
się nie domyślicie co. A jak tak to nwm ;//
Pytanka
1.O co chodziło Camili?
2.O co pokłóciły się Fran z Cami? 
3.Fran zakochała się w Fede? ^^
Jeszcze pioseneczka dla Was Tinki, łazi mi po głowie cały
czas nie mogę się powstrzymać, jeśli ktoś jej nie lubi to sory xDD

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ 
Do nexta! 

4 komentarze:

  1. super rozdział!!!! błagam dosaj następny jeszcze dzisiaj albo jutro pliss dawno nie pisałaś. jeśli chodzi o piosenke to mi też chodzi cały czas po głowie. kocham ją. wrcam do rozdziału świetny był

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! <3
    Ciekawe o co się pokłóciły, bo tak szczerze to nie mam pojęcia.
    Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu ja mam zawsze spóźniony zapłon? Niech mi to ktoś wytłumaczy!
    Rozdział jest świetny.
    I na żadne pytanie nie znam odpowiedzi, tak wiem jestem mądra xD
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne!
    1. Nie wiem może fran coś powiedziała o Maxim ?
    2.Nie wiem.
    3.Możliwe :)

    OdpowiedzUsuń