wtorek, 15 kwietnia 2014

13."Nie mogę wybierać pomiędzy Wami"

 Tak właściwie to czuje się nie potrzebna. Nie mam nikogo, komu mogłabym zaufać... Chwila, mam! A Fran? Głupia ja xDD
Pobiegłam szybko znaleźć w studiu Fran, biegałam po korytarzu jak szalona a właściwie jak wariatka. Kiedy ją znalazłam w sali od śpiewu podeszłam do niej i chciałam jej wszystko opowiedzieć.
- Fran nie uwierzysz co mi się przytrafiło! - krzyknęłam
- Co? - spytała trzymając jakieś kartki w ręku. Zaczęłam jej wszystko opowiadać. No cóż w każdym razie spodziewałam się innej reakcji z jej strony. W sumie nie wiem, po co jej to powiedziałam, przecież ona ma swoje problemy a ja tylko jej łep truje.
- Ej sory Fran. Ty masz swoje problemy a ja zawracam Ci głowę. - powiedziałam a ona na mnie spojrzała.
- Nie, no co ty. Przyjaźnimy się w końcu i tak powinnaś mi powiedzieć. Tylko to wszystko takie skomplikowane. Nagle dowiedziałaś się, że Angie to twoja ciotka. Dziwne, nie? A co Ci się stało w nogę? 
- Yyy wpadłam na Federico. Dziękuje Ci, że mnie wysłuchałaś. Byłam z tym już u Maxiego, ale mnie nie słuchał. U Violetty też, ale... nie przepraszam nie powinnam Ci o niej mówić. - powiedziałam. Francesca się lekko uśmiechnęła i powiedziała:
- Ale wiesz, że skoro jesteś siostrzenicą Angie, to Violetta to twoja siostra? - spytała
- Owszem, wiem. Nie wiem, co będzie dalej. - spojrzałam na zegarek - o nie! spóźnię się na zajęcia z Pablo! - krzyknęłam
- O nie ja też! Idziemy? - spytała i skierowałyśmy się w kierunku sali teatralnej.
       
         ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Dzień dobry! - powiedział Pablo - na początek chciałbym ogłosić ćwiczenie w parach. Będziecie musieli zaśpiewać jakąś piosenkę, dowolną i zaśpiewać ją po włosku i w innym rodzaju muzyki. Tak więc zaczniemy od tego; Ludmiła zaśpiewasz z Violettą. - po tym jak to powiedział Ludmiła i Violetta się przytuliły. To nienormalne. - Leon i Maxi. Diego i Francesca. Federico i Camila - o jak super ^-^ - Natalia i Broduey. W takim razie wiecie już, co macie zrobić! Do widzenia. - wow wyjątkowo krótka lekcja :D
         
         ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zacznę od tego: Są rzeczy niemożliwe ale aż takie? Violetta i Ludmiła? Serio? Błagam ludzie to jakieś kłamstwo ;p W każdym razie Francesce zrobiło się przykro. Wcale jej się nie dziwie. Violetta nie miała nawet odwagi ją przeprosić. Ja nic do niej nie mam, ale co zrobić jeśli dwie najlepsze przyjaciółki się kłócą? No nie wiem. Fran do nich podeszła i powiedziała do Violi:
- Wiesz co? - zaczęła. Chciałam ją rozdzielić ale się nie udało... - Ty jesteś fałszywa! Co to za przyjaciółka, która kradnie chłopaka? - spytała.
- Francesca, ja tego nie chciałam zrobić! Tak samo było z Tomasem. Jak ty się w nim zakochałaś to ci ustąpiłam! Nie chce żeby nasza przyjaźń rozleciała się przez Marco! - powiedziała Violetta
- Tak? - zaczęła Fran przemowę - Jak chcesz. Albo Marco - albo ja. - powiedziała.
- Francesca, serio chcesz to zrobić? - spytała Violetta - nie mogę wybierać pomiędzy wami. Nie da się tak!
- Okej. To koniec naszej przyjaźni - powiedziała Francesca, a Violetta miała łzy w oczach.. Nie wiedziałam co mam robić najchętniej bym poszła spać i nie wstała!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zostałam z Violettą aby z nią porozmawiać i powiedzieć o tym, że jestem jej siostrą. 
- Ludmiła możesz nas zostawić? - spytałam, a Ludmiła poszła. - Violu, muszę Ci to powiedzieć.
- Mów! - powiedziała Violetta. 
- Ale to trudne. W każdym razie i tak to kiedyś wyjdzie, powiem teraz - zaczęłam wszystko mówić i opowiedziałam jej o tym, że jesteśmy siostrami. 
- To my jesteśmy siostrami - spytała Violetta.
- Tak. - powiedziałam. Położyłam rękę na głowę i odgarnęłam ją włosy. Violetta się uśmiechnęła i mnie przytuliła.
- Ale fajnie! - krzyknęła. To miała być jej reakcja? Bardziej myślałam, że będzie obrażona, ale bu! Znaczy dla mnie też fajnie, że tak zareagowała :) Poszłam do ośrodka, ledwie co przez nogę i kule. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po drodze złapała mnie Francesca. 
- A więc wybierasz Violette? - spytała. Nie spodziewałam się, że powie coś takiego!
- Francesca jak to? Nie, nie. - zaczęłam
- Więc wybierasz mnie? - nie wybieram ani jej ani jej! Nie wybiorę pomiędzy przyjaciółkami...
- Fran nie możesz.. - nie dała mi skończyć.
- Mogę! Albo ja albo ona! - powiedziała a ja uciekłam z płaczem do ośrodka, pobiegłam do piwnicy, bo wiedziałam, że tam nikogo nie będzie. Zaczęłam płakać.
Nie wiedziałam co mam robić w tej sytuacji. W sumie nie mogłam wybierać. Dla mnie w tej chwili liczyło się tylko to, żeby przetrwać. Wzięłam jakąś butelkę (prawdopodobnie po piwie xD) i rzuciłam ją o ścianę. Usłyszałam, że ktoś wchodzi. Schowałam się...
**************************

Jejku *o*
Dziękuje tyle komentarzy w poprzednim a podjara do dziś ^^
Mam prośbę - dałoby radę żeby było w tym tyle samo? o.O 
Jeśli tak, będzie szybciej next, bo właśnie dlatego go teraz napisałam :)
Dziękuje Wam! Kocham :*

5 komentarzy:

  1. Wow! Ale extar! Jejku fran czy marco/ OOO Siostrzana wienz

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!! Jeśli Camila jest siostrą Violi to czemu nadal mieszka w ośrodku?

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!
    Ale ta Violetta jest nienormalna xD
    Wybiera chłopaka niż przyjaźń
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział superooooooooooowyyyy! Violetta jest...........bez komentarza. Jesteś nominowana do LBA więcej tu:http://my-story-leonetta.blogspot.com/2014/04/lba.html :)

    OdpowiedzUsuń