*pisałam tego posta ze łzami w oczach*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej.
Wiecie o co chodzi, nie muszę tłumaczyć, prawda?
Pamiętacie jak napisałam ,,Prędzej, czy później go usunę, wejdzie ktoś
chociaż wątpie, że wejdzie i zobaczy pomarańczowy napis: Ten blog został usunięty"?
UWAGA!
Ten moment się zbliża. Mimo, że nie zakończyłam histori to mam dla
Was jakby mini epilog :P
~~~~~~~~~
Camila zaczęła spotykać się z Maxim. Okazało się,
że wiedziała, że Angie to zmyśla, ale chciała dać jej satysfakcję "zemsty".
Dziewczyna była zrozpaczona i zaczęła brać narkotyki. Pod
ich wpływem poszła do Francesci z pistoletem. Dziewczyny zaczęły
się kłócić i nagle było słychać strzał.
Rudowłosa postrzeliła Francescę, ale to wcale nie było
zamierzone. Policja nic jej nie zrobiła, ponieważ była
pod wpływem narkotyków. Nawet za to jej nie zabrali do poprawczaka.
Francesca po strzale umarła...
Camila nie mogła sobie tego wybaczyć i wyjęła ten pistolet.
Dziewczyna się postrzeliła i odtąd już nie żyje.
Maxi... No cóż można powiedzieć, że sztucznie się zakochał.
Spotykał się z Natalią, pomimo, że nic do niej nie czuł.
W jego sercu pozostała ona.
Violetta? Sama chciała się zabić, jednak miała powód do życia.
Robiła to tylko dla Leóna. Z czasem do siebie doszła, lecz
i tak ma lekką depresję.
Angie... Kobieta myślała, że to jej wina. Miała dość.
Poszła na policję i złożyła fałszywe zeznania.
Ci ją skazali na dożywocie.
Chłopakiem Francesci był Lucenzo. Zaraz do tego
wrócę. Francesca zakochana była w Federico z wzajemnością...
Lucenzo - chłopak, który zgwałcił Ludmiłę. Bez szczegółów.
Czyżbym o kimś zapomniała? Chyba nie...
~~~~~~~~~
To tyle. Moje życie to jedna wielka klapa.
Dla tego bloga poświęciłam sześć miesięcy.
Straciłam czas... Mimo, że czegoś się nauczyłam nie miałam
za bardzo czytelników. Za każdym rozdziałem modliłam się
o chociażby jeden komentarz... Mam dość takiego życia.
To już jest koniec. Już kiedyś zawieszałam bloga.
Ale teraz już go nie odwieszę. Można sobie jeszcze wejść
przez jakieś 2-3 tygodnie, ale w tym czasie blog zostanie
usunięty. Jestem chamska, nie szanuje swojego życia.
TO JEST KONIEC!
I tak tego bloga czytają jakieś 2 osoby.
To nie ma sensu. Nie tak miałam zakończyć moją przygodę
z opowiadaniem, ale co? Musiałam.
Teraz będzie pewnie 1 komentarz :)
Fajnie, chociaż będę pamiętać z tego, że
zawsze był komentarz ; )
Chciałabym osiągnąc sukces jak inni.
Ale mam tysiąc marzeń, a jak dotąd żadne się nie spełniło.
Nie mogę tak żyć, poddaje się.
Nigdy tego nie robię. Ale teraz...
Papatki ;)
Kocham ;**
"Na zawsze w moim sercu"
PS. pierdolić zjebane Caxi i popierdoloną Violkę.
Kochałam tego bloga!! Jak mozesz mk to robic. Mialam wyladowany telefon. Nie ekomentowalam. Przepraszam. Czytam i czytałam i czytac bede tylko pisz dalej. Blagam
OdpowiedzUsuńMi również czytanie go sprawiało ogromną przyjemność :) , a tu nagle chcesz odejść. Nie zawsze może komentowałam ale jeśli dalej bedziesz pisać to ja obiecuje bede komentować. I jedna rada nie poddawaj się tak szybko i jesli coś sprawia ci przyjemność to rób to dla siebie.
OdpowiedzUsuńNie usuwaj bloga, ale jeżeli chcesz to nie mam prawa cie tu siłą zatrzymywać. Tylko weź się wstrzymaj z usuwaniem, bo nie zdążyłam przeczytać ostatnich rozdziałów. No to ten... Trzymaj się, niech ci się w życiu ułoży :) To chyba tyle. Żegnaj <3
OdpowiedzUsuńZabraniam Ci!! Proosze jesteś świetna tak samo twój blog nie możesz zrezygnować nawet nie wiesz jak wiele ludzi to czyta i ty sprawiasz przyjemność innym pisząc opowiadania! Zostań!!! ♥
OdpowiedzUsuńTego bloga nie czytają tylko dwie osoby!! Nie komentowałam bo nie miałam czasu wchodzić na komputer.
OdpowiedzUsuńBłagam cię nie rób tego!!!!!! Prooooooooszęęęęęę!!!! Błaaaaagaaaaam!!!!!
-.- ach!!!! nom mua czytałam tylko nie miałam do pewnego czasu komentować ponieważ blogger mi nie działał n=i nie miaam takiej opcji.teraz mam nowego lapka i wgl wchodze na mój ukochany blog paczam sie a tu usuwasz? powaliło? no bezczelna jesteś! My cie koffamy! Zostań!♥
OdpowiedzUsuńZapro do mua xDDD one-shoty o życiu!!!
http://zycie-on-schoty.blogspot.com/
wpadniecie?
~Mila :3